środa, 12 styczeń 2022 12:01

Jak to jest z tymi noworocznymi postanowieniami?

Napisał

 

Przed nami kolejny rok. W pierwszym okresie pojawiają się przemyślenia i pytania co moglibyśmy zmienić od Nowego Roku? Po smacznych Świętach i paru kilogramach więcej, jednym z najczęstszych postanowień jest: idę na dietę. Idąc dalej, wykupujemy karnet na siłownię i od razu na basen. Kolejną, najbardziej popularną, zmianą jest rzucanie palenia. A panowie od Nowego Roku mówią: odstawiam piwo, bo trzeba zrzucić „brzuszek”.

Część z nas postanawia więcej czasu spędzać z bliskimi i nie dać się znów pochłonąć wirowi obowiązków służbowych. Z nowym rokiem pojawia się także myśl, że teraz to już na pewno zacznę oszczędzać. Padają też ważne deklaracje przed samym sobą: muszę zmienić  pracę. Jak widać obszarów, które chcemy zmienić jest wiele i każdy może ustalać priorytety według własnego uznania. Dlaczego mimo wewnętrznej chęci oraz pierwszego ogromnego zapału, większość tych postanowień z biegiem tygodni przygasa i zostaje przykryta starą rutyną?

Na własnych doświadczeniach wiem, że jest kilka pułapek, w które sam wpadłem wielokrotnie i dziś jestem mądrzejszy;) Po pierwsze rutyna wraca, bo ją znamy i lubimy.

Po drugie lubimy zaczynać od jakiś dat. Cyfry często w naszym życiu mają znaczenie. Czy to zawsze musi być początek nowego roku? Każdy dzień jest tak naprawdę dobrym momentem wprowadzeniu naszego nowego planu w życie. Dzisiaj wiem, że ciężko jest wprowadzić zmiany w swoim życiu bez rozpisania go na czynniki pierwsze, uświadomienia sobie jakie pojawią się zmiany i ograniczenia. Czy jestem na to gotowa / y? Czy tego naprawdę chcę?

Kiedy już rozpoczynamy realizację postanowień, to liczymy np. ile dni już jestem na diecie, ile już nie palę. W początkowym okresie mnie to motywowało, jednak później warto koncertować swoje myśli na tym, co dzieje się wokół mnie, a nie na tym, ile już wytrzymałem. To nie jest jakiś zakład typu: ile wytrzymam. To moja dobrowolna zmiana. Wiem o czym mówię, bo sam kiedyś paliłem przez lata. Tak, jako sportowiec paliłem. Realia są takie, że wielu sportowców pali, tylko w telewizji tego nie zobaczymy. Podejmowałem wiele prób, wytrzymywałem miesiąc, czasami kilka miesięcy, ale wcześniej czy później wracałem. Problem polegał na tym, że do końca nie wiedziałem czy chcę rzucić palenie. Trzeba było zrobić na kartce tabelę „za” i „przeciw”. Dojrzałem do tej decyzji, a przy okazji urodzin dostałem od żony prezent: Desmoxan. I wiecie co, nawet nie pamiętam w którym to było roku. Nie palę do dziś. Ten moment nadszedł i wiedziałem, że to już.

 Potem przyszły kolejne etapy. Wiedziałem, że chcę zdrowiej jeść i zrzucić zbędne kilogramy. Byłem świadomy nowych reguł jakie się pojawią. No i co? Dalej błądziłem „bez przewodnika i mapy terenu” po  pseudo dietetykach i różnych dietach. Wcześniej czy później wracałem do starych nawyków, bo na dłuższą metę nie dawałem rady odmawiać sobie dań jakie lubię np. pizza czy lody. Kiedy błądziłem pojawiała się frustracja. Postanowiłem, że pójdę do lekarza dietetyka, takiego z prawdziwego zdarzenia. Dzięki niemu nauczyłem się na nowo jeść i jest w tym również miejsce na pizzę.

Podobnie było z kształtowaniem sylwetki i dalszym zrzucaniem wagi. Udałem się do specjalisty i krok po kroku zmieniałem swoje ciało. Nauczył mnie, że to bardzo długi proces i wymaga ode mnie wielkiej cierpliwości. Osiągnąłem swój cel dawno temu, a sporty siłowe stały się elementem mojej codzienności. Co roku w styczniu widzę napływ ludzi z nowymi karnetami na siłowni, ale w okolicach maja już zostają z nich poszczególne jednostki. Podobnie jest z czasem dla rodziny. Jeśli nie zaczniemy planować dnia czy być naprawdę asertywnym w pracy i nie zostawać po godzinach, to jest szansa, że ten czas się znajdzie. Nauczyłem się, że wtedy mój czas spędzony z rodziną odbywa się najczęściej poza domem. Pamiętajmy jako rodzice, że bycie w kapciach w salonie przy laptopie, komórce czy telewizji to „nie jest bycie z rodziną”, nie tego chcą nasze dzieci. Mam to ciągle z tyłu głowy.

Z innej beczki, wspomniane już oszczędzanie. Zanim podjąłem decyzję o oszczędzaniu, to ustaliłem poziom dochodu i rozpisałem wydatki. Zobaczyłem ile mogę miesięcznie zaplanować dla siebie i rodziny, czyli znowu stworzyłem mapę działań. W końcu, jeśli sam namawiam klientów do oszczędzania, to muszę działać zgodnie z tymi regułami i być wiarygodny.

Każdy czas jest dobry na realizację postanowień. Warto głęboko się zastanowić, czy jesteśmy gotowi na zmiany i zapisać sobie plusy jakie daje nam taka zmiana. Wszystko po to, aby  wracać do nich w chwilach słabości.  Jeśli nie jesteśmy mentalnie gotowi na zmiany, mamy wątpliwości i nie skorzystamy z usług profesjonalistów, to niestety jest szansa, że nam nie wyjdzie. Wszystko jest w naszych głowach, moi drodzy. Ja wiele rzeczy zmieniłem w swoim życiu i mam świadomość, że przez cały czas trzeba trzymać się zasad. Trzymam kciuki za realizację Waszych postanowień, nie koniecznie tylko tych od 01.01.2022 roku.

Czytany 408 razy Ostatnio zmieniany środa, 12 styczeń 2022 14:06
Przemysław Koch - Profesjonalny Doradca Ubezpieczeniowy

Ubezpieczenia na życie to sfera, w której poruszam się doskonale. W sposób indywidualny buduję program ubezpieczeniowy dla każdego klienta. Zawodowcy nazywają to spersonalizowanym doradztwem. Tak naprawdę, to ja nie sprzedaję ubezpieczeń. Sprzedaję bezpieczeństwo. 
Umów się ze mną na spotkanie. Razem zbudujemy plan na przyszłość.

Gwiezdna 35 C, Legnica

602 236 457   

biuro@kochinsurance.pl