BLOG

BLOG (19)

Na wstępie wyjaśnijmy sobie czym jest w ogóle inflacja? Mówiąc ogólnie, to proces wzrostu cen. Czyli za te same pieniądze, możemy kupić mniej towarów lub usług. Dziś jak słyszymy, w czerwcu już przekroczyła 15,5% i będzie wyższa. Powodów jest wiele, ale na pewno zamrożenie gospodarek podczas pandemii i drukowanie dużej ilości pieniędzy, jak i obecna wojna na Ukrainie, to najważniejsze z nich.

Powstało wiele dowcipów i anegdot dotyczących różnic pomiędzy kobietą a mężczyzną. Przecież nie od dziś wiadomo, że faceci są z Marsa a kobiety z Wenus:).

Ilość chorób układu krążenia typu zawał czy udar rośnie lawinowo od lat, szczególnie wśród mężczyzn. Po 2 latach pandemii ilość pacjentów w gabinetach psychiatrów, psychologów i terapeutów wzrosła lawinowo i ciągle rośnie. Nerwica i depresja jest traktowana już jako choroba powszechna. Kwota na jaką sprzedaje się rocznie leków uspokajających w Polsce koncerny farmaceutyczne liczą w miliardach złotych. W reklamach ciągle widzimy cudowne pigułki na zszargane nerwy albo na potencję u mężczyzn. Podejrzewam, że gdyby zezwolono na reklamę mocnych alkoholi, to za chwilę pokazaliby nam jak np. Burbon świetnie relaksuje po pracy i jest doskonałą formą wypoczynku każdego wieczoru. Rzeczywiście jest tak źle? Jesteśmy zapracowani, zestresowani i nie umiemy odpoczywać? Tylko gabinety lekarskie i leki są tym, co może dać nam odpocząć w tym ciągłym pędzie?

Odpowiem od razu TAK. U części społeczeństwa istnieje przekonanie o tzw. „przepłacaniu za ubezpieczenie”. A dotyczy to np. słynnej już w naszym kraju składki OC samochodu. Sam ubezpieczam swoje samochody u mojej agentki i ona wie doskonale, że ma wybrać dla mnie Towarzystwo, które nie robi problemów z wypłatą, podlega nadzorowi KNF i polskiemu prawu.

Są zawody czy branże, które są związane z większym ryzykiem wypadku czy choroby. Oczywiście Towarzystwa Ubezpieczeniowe opierają się z dużym stopniu na danych statystycznych dotyczących wypadków, śmierci, chorób w poszczególnych zawodach, ale także wieku ubezpieczonych. Jeśli miałbym odpowiedzieć w których branżach powinno się ubezpieczać na wyższe kwoty to powiem tak: wysokość odszkodowania z polisy powinna być ustalona z Doradcą indywidualnie przez każdego z nas. To, że górnik w kopalni miedzi narażony jest na tąpnięcia pod ziemią czy chorobę zawodową jaką jest pylica, albo alpinista przemysłowy zawsze ryzykuje życiem pracując na wysokości to jedno, a ile będzie potrzebował pieniędzy, aby wrócić do zdrowia to drugie.

Zawsze lubiłem i nadal lubię czytać książki historyczne, ba nawet zdawałem historię na maturze. Kiedy uczyłem się historii naszego narodu, to poznawałem umiejętność łączenia się w obliczu zagrożenia, kiedy stawaliśmy ramię w ramię aby walczyć o naszą wolność i tożsamość narodową. Jesteśmy narodem bardzo doświadczonym przez los. Co jakiś czas ktoś nas najeżdżał, zagrabiał naszą ziemię i przyłączał ją do swoich granic. Przeszliśmy trzy rozbiory Polski i dwie Wojny Światowe oraz okupacje. Doświadczyliśmy wiele bólu i cierpienia, ale nigdy się nie poddaliśmy. Pierwszy zryw społeczny po II wojnie światowej był w latach 80- tych, gdzie Polacy mieli dość komunizmu i wyrwali się z jego macek. Demonstracji społecznych i walk z milicją nie było końca. Pragnęliśmy wolności.

Czy nie rozmawialiśmy już o tym, że zdrowie jest najważniejsze? Tak, przy okazji mojego tekstu blogowego: jak Polacy dbają o zdrowie? Jako profesjonalny doradca ubezpieczeniowy staram się być przykładem dla swoich klientów i staram się dbać o swoje zdrowie. Uprawiam sport półprofesjonalnie i rekreacyjnie. Po wielu nieudanych próbach, w końcu zmieniłem całościowo swój styl życia. I staram się zarażać nim ludzi, których codziennie spotykam zawodowo i prywatnie.

O zdrowie musimy dbać. Mamy świadomość, że przy poważnych chorobach nasze podstawowe ubezpieczenie publiczne może okazać się niewystarczające. Dowodem na to są zbiórki na leczenie w internecie. Dlatego jako profesjonalny doradca ubezpieczeniowy uważam, że każdy Polak powinien być wyposażony w specjalny pakiet bezpieczeństwa zdrowotnego i życiowego.

Na bazie doświadczeń firmy Diameo, która wspiera polskich pacjentów w korzystaniu z dobrodziejstw światowej medycyny, otwieramy polskim klientom możliwości leczenia zgodnego z aktualną wiedzą medyczną w kilkudziesięciu krajach świata.

Zapraszam do przeczytania rozmowy z Anną Beczek, współzałożycielką firmą Diameo.

Czy Polacy wiedzą, że można wyjechać np. na leczenie nowotworu za granicę?

Z mojego doświadczenia wynika, że niewielu Polaków ma świadomość, że światowa medycyna jest naprawdę w zasięgu ręki. Każdy Polak może bowiem w sytuacji choroby onkologicznej leczyć się praktycznie w dowolnym kraju na świecie, na każdym kontynencie i otrzymać leczenie zgodne z aktualną wiedzą medyczną. Jedynymi barierami są tutaj „tylko i aż” pieniądze oraz umiejętności związane z zorganizowaniem procesu leczenia.

Jak zatem Diameo wspiera polskich pacjentów?

Diameo ułatwia dostęp do globalnego systemu ochrony zdrowia poprzez trzy rodzaje usług. Po pierwsze Polacy mogą skonsultować swój plan leczenia z zagranicznym specjalistą w formie tzw. Drugiej Opinii Medycznej. Pacjent może poznać punkt widzenia innego lekarza, który pracuje w innych realiach medycznych, technologicznych i ekonomicznych. Doświadczenia naszych Klientów jednoznacznie pokazują, że taka usługa wnosi ogromną wartość przy podejmowaniu decyzji o dalszym leczeniu w Polsce lub w niektórych przypadkach, za granicą. Ważnym aspektem tej usługi jest fakt, że polskich pacjentów łączymy wyłącznie z doświadczonymi lekarzami w najbardziej renomowanych placówkach medycznych na świecie.

Jak szybko i w jakiej formie odbywa się konsultacja z zagranicznym lekarzem?

Ta usługa jest organizowana naprawdę szybko. Pacjenci mają dostęp do lekarzy w 36 krajach świata. Maksymalny czas oczekiwania to 21 dni, jednak często udaje nam się ten czas skrócić. Spotkanie z lekarzem odbywa się w formie pisemnej, tzn. lekarz na bazie pełnej dokumentacji medycznej oraz konkretnych pytań pacjenta udziela pisemnej konsultacji. Taka usługa kosztuje ok. 2500 EUR i dla wielu pacjentów stanowi barierę nie do pokonania. Warto przy tej okazji wspomnieć, że częste pytania skierowane do zagranicznych lekarzy są następujące: “Jakby mnie Pan leczył u siebie w szpitalu na tym etapie choroby? Gdybym był Pana pacjentem?”. Odpowiedzi często odkrywają różnice w dostępie do nowoczesnych leków, nowszych metod diagnostyki i leczenia pomiędzy Polską a zamożniejszymi krajami, które posiadają lepiej zorganizowany system ochrony zdrowia.

Wiem, że koszty takich usług są bardzo wysokie. Nie sprzedajecie ubezpieczeń. Czy uważasz, że dobre ubezpieczenia są w stanie spowodować leczenie Polaków na światowym poziomie?

Oczywiście, tak. Ubezpieczenia, które oferujesz w ramach Koch Insurance, dają Polakom pieniądze w sytuacji poważnego zachorowania. W przypadku nowotworu możemy je przeznaczyć na zagraniczne konsultacje lekarskie lub zorganizować proces diagnostyki wraz z kompleksowym leczeniem. Dzięki takiemu ubezpieczeniu włączasz swoich klientów w globalny system ochrony zdrowia. Ponadto jest grupa ubezpieczeń, która oprócz pieniędzy na leczenie, pozwala na koordynację procesu leczenia za granicą. Częstokroć zdarza się bowiem, że nawet jeśli klient ma pieniądze, to niezwykle trudnym zadaniem jest znalezienie dobrego europejskiego szpitala, który nas przyjmie. Jak sprawdzić jakość świadczonych w nim usług? Jak zorganizować transport? Jak zorganizować tłumacza? Czy mogę jechać na leczenie z osoba towarzyszącą? Lista wątpliwości jest tutaj bardzo długa. Jedno z ubezpieczeń, które masz w swojej ofercie, rozwiązuje ten problem. Takie sytuacje roziwązuje również firma Diameo.

Czy firma Diameo współpracuje z firmami ubezpieczeniowymi?

Oczywiście. Kiedyś sami w walce o zdrowie i życie osób najbliższych doświadczyliśmy niepewności i lęku. Brak dostępu do informacji oraz ograniczone możliwości finansowania nowoczesnego leczenia były frustrujące. Dlatego doskonale wiemy, z jakimi trudnościami muszą mierzyć się chorzy i ich najbliżsi. Wierzymy, że dzięki współpracy z sektorem ubezpieczeń dużo większa liczba Polaków uzyska dostęp do globalnego systemu ochrony zdrowia na atrakcyjnych warunkach finansowych. Sam wiesz, jako profesjonalny doradca ubezpieczeniowy, jakiej wysokości miesięczna składka ubezpieczeniowa pozwala uzyskać dostęp do bardzo wysokich kwot przeznaczanych na leczenie. Jesteśmy dumni, że na polskim rynku wdrożyliśmy już produkty ubezpieczeniowe, które wspierają polskich pacjentów.

Jak to możliwe, że jesteście w stanie “załatwić” dostęp Polakom do tysięcy najlepszych lekarzy w tylu krajach świata?

Mamy tak szerokie możliwości, ponieważ nawiązaliśmy strategiczną współpracę z niemiecką firmą Medigo. Jesteśmy jej wyłącznym certyfikowanym przedstawicielem w Polsce. Chciałabym wyraźnie tu zaznaczyć, że usługi firmy Medigo są już dostępne na polskim w rynku w produktach kilku firm ubezpieczeniowych i również są dostępne dla klienta bez ubezpieczenia. Jesteśmy tutaj pionierami i jako jedyni w Europie wynegocjowaliśmy warunki, w których firma Medigo za naszym pośrednictwem obsługuje klientów właśnie bez ubezpieczenia. Nie chcieliśmy zamykać drogi do światowej medycyny tym Polakom, którzy na swojej drodze nie spotkali profesjonalnych doradców ubezpieczeniowych.

Dziękuję za rozmowę.

Cała przyjemność po mojej stronie i korzystając z okazji zapraszam wszystkich agentów ubezpieczeniowych na szkolenia organizowane przez Diameo w ramach naszej marki edukacyjnej TRINS. A Tobie i wszystkim czytelnikom Twojego bloga życzę dużo zdrowia.

 

Podczas rozmów z klientami czasami słyszę, że „jestem już ubezpieczony w pracy”. Kiedy  pytam czy znają zakres lub sumy na jakie są ubezpieczeni, to słyszę: na pół miliona, na 400 tysięcy. Dopytuję wtedy: a ile Pani czy Pan płaci? I słyszę odpowiedź 60 lub 70 zł miesięcznie. Na co tak naprawdę możemy liczyć w ramach ubezpieczeń grupowych? Czym się one różnią od indywidualnych programów?

W swojej pracy tworzę dla klientów programy ochronne zarówno w wersji tzw. grupówki, czyli ubezpieczenia grupowego dla pracowników oraz programy w wersji indywidualnej. Czasami łączę te dwa rodzaje ubezpieczeń, aby rozłożyć koszty i wykorzystać jak najszersze spektrum ochrony dla pracownika.

Powinniście wiedzieć, że w 99% ubezpieczeń grupowych, sumy ubezpieczenia nie dają nam pełnej ochrony na odpowiednim poziomie. Z innej strony, plusem ubezpieczeń grupowych jest niska składka, a to powoduje że są one dostępne dla szerokiej liczby osób. Kolejną zaletą jest ilość umów ochronnych w ramach jednej składki, gdzie oprócz odszkodowania z tytułu śmierci, urazów, chorób, pobytów w szpitalu czy zwrotów za rehabilitacje, mamy także wizyty lekarskie oraz ubezpieczenie małżonka i dzieci. Wszystko zależy od woli pracowników i pracodawcy. Generalnie można zapytać po co się ubezpieczać prywatnie skoro grupowe ubezpieczenie jest takie dobre?

Przede wszystkim należy popatrzeć kiedy i na jakie kwoty możemy liczyć w sytuacjach nieprzewidzianych w ramach grupówki w pracy. Często widzimy kwoty 5 lub 10  tysięcy złotych w sytuacji tzw. poważnej choroby. Choroby onkologiczne, rehabilitacja po zawale czy udarze to nie grypa, która trwa 3 tygodnie. To długie leczenie, które drenuje nasze kieszenie. A cztery tysiące złotych, to często jedna miesięczna wypłata. Kiedy zaczynamy dostawać 80% podstawy wynagrodzenia z ZUS, a w tym samym czasie pojawiają się koszty prywatnej rehabilitacji, wizyt lekarskich czy nowych leków, to często pojawiają się problemy z wydolnością finansową.  Pamiętajmy, że po 12 miesiącach leczenia skończy się nam 80% z ZUS, a dodatkowo nie mamy gwarancji, że pracodawca będzie na nas czekał. Podobnie jest w sytuacji, kiedy zależy nam na zabezpieczeniu rodziny w sytuacji naszej śmierci. Nie ma nas w pracy, to nie ma naszej wypłaty w rodzinie. Musimy pamiętać, że wszystkie rodzaje śmierci z innego powodu, niż choroba, np. z powodu nieszczęśliwego wypadku komunikacyjnego mają szereg wyłączeń w warunkach ogólnych.

W sytuacji kiedy nie chcemy, aby nasza druga połowa zastanawiała się „jak mamy umrzeć”, aby mieć na życie i spłatę kredytów, to zawsze patrzymy na pozycje w ubezpieczeniu grupowym - śmierć uczestnika. A tam często pojawiają się kwoty 50 lub 70 tysięcy złotych.  Kiedy zdamy sobie sprawę z dzisiejszych kosztów pochówku, to już wiemy, że niewiele zostanie rodzinie. Oczywiście wszystko jest kwestią składki, gdzie przy grupie 100 osób musi być kompromis, zarówno co do zakresu, jak i kwoty do zapłaty.

Na początku napisałem, że jestem zwolennikiem łączenia tych produktów. Robię tak od lat, jeśli tylko jest taka możliwość. Mówiąc najprościej, polisa indywidualna powinna zabezpieczać chociaż dwie kwestie, tzn. bez względu na przyczynę śmierci przekazać pieniądze naszym bliskim na spłatę  twardych zobowiązań, tj.  kredyty, a następnie uzupełnić brak naszej wypłaty przez kilka lat. Drugi bufor bezpieczeństwa to dostarczenie takiej ilość pieniędzy, aby móc stanąć do walki z chorobą. Jeśli tu przez chwilę się zatrzymamy i popatrzymy ile kosztują lepsze, skuteczniejsze i nowocześniejsze sposoby leczenia choroby przewlekłej, to zobaczymy na portalach takich jak „siepomaga” czy „zrzutka”, że potrzebne są kwoty minimum 200  lub 300 tysięcy złotych. Zobaczcie jak do tych realiów mają się Wasze kwoty w ubezpieczeniach grupowych? Bez pieniędzy jest strasznie ciężko. Jest więcej zdarzeń wymienionych w ubezpieczeniu grupowym, które powinniśmy uzupełniać prywatną polisą. Uważam jednak, że warto zajrzeć chociaż na te dwa aspekty naszego życia i włączyć w głowie symulację, jak to zadziała „ jeśli”. Wniosek z tego tekstu nasuwa się jeden. Nie możemy się spodziewać wysokiej i dopasowanej do naszych potrzeb ochrony w ramach ubezpieczeń grupowych, bo blokuje to niska składka. Oczywiście każdy z nas powinien posiadać takie ubezpieczenie i potraktować je jako podstawowe, także w celu rozbudowania Indywidualnego Programu Ochronnego.

Chyba że należysz, Drogi Czytelniku, do Klubu Niezniszczalnych Nieśmiertelnych. Wtedy szkoda było tych 5 minut Twojego czasu na ten artykuł. Lepszego i bezpiecznego dnia.

Jest tyle rzeczy w życiu, których chciałbym spróbować. Chyba każdy z nas ma własną prywatną listę rzeczy do spróbowania. Nie raz zastanawiałem się czy warto próbować wszystkiego? Szczególnie tego, co jest na topie. Czym się kierować w podejmowaniu takich prób? Beztrosko sprawdzać, próbować i uczestniczyć w różnych atrakcjach mimo własnych strachów czy fobii? Przełamywać własne lęki, aby mieć nowe doznania, zastrzyk adrenaliny i czy stany euforii? Ciągle doświadczać czegoś nowego?

Zgłaszają się do mnie osoby w wieku 60+, które chcą wykupić własny program ochronny. Słyszę wtedy, że teraz będzie im potrzebne, że ważne jest dla nich, aby rodzina miała coś po nich. Wszystko to rozumiem i wiem, że jest to dla nich ważne, ale…

Gwiezdna 35 C, Legnica

602 236 457   

biuro@kochinsurance.pl