Na pewno wtedy, kiedy jesteśmy zdrowi. Tylko wtedy otrzymamy taki zakres ochrony jaki nas interesuje i w kwocie jaką policzymy razem z doradcą ubezpieczeniowym. To bardzo ważne, bo może się okazać, że w sytuacji kiedy mamy już schorzenie i chcemy wykupić ubezpieczenie, to koszt polisy jest duży, bo ryzyko większe. A także może zdarzyć się tak, że nie otrzymamy takiej ochrony jakiej oczekujemy.
Nasz wiek ma również duże znaczenie, szczególnie w kontekście ubezpieczenia na wypadek śmierci, czyli na pełne ryzyko z powodu choroby lub wypadku. Koszt ryzyka ubezpieczeniowego wzrasta wraz z wiekiem. Zgodnie z zasadą, że z każdym dniem bliżej nam na tamten świat.
Dobrym czasem na wybór indywidualnego ubezpieczenia jest w naszym życiu moment, w którym pojawiają się zobowiązania, takie jak raty kredytów, opłata za prąd, wodę, gaz, czynsz, telefon, paliwo. Po prostu stałe opłaty comiesięczne oraz koszty poniesione na żywność i ubrania.
Warto ubezpieczyć się w sytuacji, kiedy będąc w pełni zdrowym i sprawnym możemy zarabiać na tzw. „życie”. Indywidualnie dopasowany plan ochronny daje nam bezpieczeństwo zachowania płynności finansowej, także w wyniku wypadku czy choroby. Dotyczy to każdego, singla i małżonka.
W swojej pracy doradcy ubezpieczeniowego zauważyłem, że pierwsze poszukiwania programu ochronnego pojawiają się w momencie zakładania rodziny. A wyraźniej widać ten trend, kiedy zostajemy rodzicami. To zrozumiałe, bo po raz pierwszy pojawia się sytuacja, w której czujemy się odpowiedzialni za kogoś innego. Sam jestem mężem i ojcem trójki cudownych dzieci. Mój pierwszy indywidualny program ochronny powstał w momencie narodzin najstarszego syna. Musimy pamiętać, że nasza rodzina to zespół. Zespół naczyń połączonych. Dzieci mają zapewniony byt, mają zabawki i ubrania oraz zajęcia dodatkowe dzięki pieniądzom zarabianym przez rodziców.
Może nam się zdarzyć drobny wypadek, ale także taki gdzie przez dłuższy czas nie wrócimy do pracy. W praktyce idziemy do lekarza prywatnie. Za rehabilitację płacimy sami, bo nie chcemy czekać na termin w ramach NFZ. Ostatecznie za leki też płacimy z własnej kieszeni. Do tego stałe rachunki domowe. Dodatkowo nie mamy pełnej pensji. Podsumowując, koszty miesięczne rosną w związku z powrotem do zdrowia, a „wypłata” w ramach zwolnienia L4 jest mniejsza. Podobnie jest w sytuacji choroby czy planowanej operacji. Z pomocą może przyjść nasza prywatna polisa, z której dostaniemy pieniądze na konto bankowe. My sami najlepiej wiemy, gdzie i na co je wydać.
Jest jeszcze jeden ważny powód, aby wykupić własną polisę. Medycyna dynamicznie rozwija się, mamy wiele metod leczenia czy operacji z wykorzystaniem najnowszych zdobyczy ze świata nauki. Możemy mieć do nich dostęp tylko wtedy, kiedy za nie zapłacimy. Pieniądze może przynieść nasz program ochronny. Kwestia ile dostaniemy tych pieniędzy i kiedy, zależy m.in. od zasobności naszych portfeli i stanu naszego zdrowia.
Oczywiście możemy mówić, że „nic mi się stanie” albo „jestem z długowiecznej rodziny” lub „nigdy nie byłem u lekarza”. Mówić można wiele. Ludzie, którzy mi zaufali to osoby ODPOWIEDZIALNE.